Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Zgubiły promile. Za pomyłkę odpowie...

Data publikacji 16.09.2013

Usłyszał już zarzut 53-latek, który zdemolował zakład fryzjerski na jednym z osiedli mieszkalnych Sosnowca. Policyjny patrol na miejscu zastał mężczyznę w ręku z młotkiem i śrubokrętem. Zatrzymany był nietrzeźwy. Twierdził, że szuka rury kanalizacyjnej. Kiedy mężczyzna wytrzeźwiał został przedstawiony mu zarzut zniszczenia mienia.

Usłyszał już zarzut 53-latek, który zdemolował zakład fryzjerski na jednym z osiedli mieszkalnych Sosnowca. Policyjny patrol na miejscu zastał mężczyznę w ręku z młotkiem i śrubokrętem. Zatrzymany był nietrzeźwy. Twierdził, że szuka rury kanalizacyjnej. Kiedy mężczyzna wytrzeźwiał został przedstawiony mu zarzut zniszczenia mienia.

 

W nocy z soboty na niedzielę kilka minut przed godziną 2.00 policyjny patrol został skierowany w rejon jednego z sosnowieckich osiedli. Dyżurnego policji poinformował mieszkaniec bloku o tym, że słyszy trzaski i niepokojące odgłosy dobiegające z klatki schodowej. Początkowo policjanci otrzymali informację dotyczącą zakłócenia na klatce schodowej. Kiedy policyjny patrol przyjechał pod wskazany adres okazało się jednak, że odgłosy dochodzą z zakładu fryzjerskiego znajdującego się na parterze budynku. Policjanci weszli do środka i szybko zorientowali się w sytuacji. „Na nogi” w środku nocy prawie całą klatkę postawił 53-latek, który wyposażony w młotek oraz śrubokręt dostał się do zakładu fryzjerskiego pokonując szybę w drzwiach wejściowych. Mężczyzna młotkiem uderzał na oślep i przy okazji dokonał zniszczeń na szkodę właścicielki salonu na ponad 8 000 złotych. Komunikacja z zatrzymanym mężczyzną była w tym dniu utrudniona z uwagi na poziom spożytego przez niego alkoholu. Zatrzymany został przewieziony do policyjnego aresztu. Następnego dnia tłumaczył, że chciał naprawić awarię i szukał zaworu z wodą. Niestety za tą fatalną pomyłkę 53-latek odpowie przed sądem. Za popełnione przestępstwo może grozić mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony