Do czego miała doprowadzić ta jazda?
Wczoraj w centrum miasta miało miejsce niezwykłe zdarzenie, którego sprawcą był 33-letni mieszkaniec Świerklańca. Mężczyzna kierując pojazdem jeep grand cherokee staranował bramę wjazdową do cerkwi, uszkodził drzwi szkoły i wjechał po schodach do pasażu podziemnego. Na koniec swoich wyczynów wjechał pod prąd na ulicę Małachowskiego i nie wiadomo co stałoby się dalej, gdyby nie tramwaj, który zatarasował mu drogę.
Wczoraj w centrum miasta miało miejsce niezwykłe zdarzenie, którego sprawcą był 33-letni mieszkaniec Świerklańca. Mężczyzna kierując pojazdem jeep grand cherokee staranował bramę wjazdową do cerkwi, uszkodził drzwi szkoły i wjechał po schodach do pasażu podziemnego. Na koniec swoich wyczynów wjechał pod prąd na ulicę Małachowskiego i nie wiadomo co stałoby się dalej, gdyby nie tramwaj, który zatarasował mu drogę.
Informację o pojeździe jeep grande cherokee, który przemierza ulice centrum, policjanci i strażnicy miejscy otrzymali około 15.20. Zachowanie kierującego i jego wyczyny mogły wskazywać na to, że mężczyzna jest albo pijany, albo pod wpływem środków odurzająch. Jego dziwne, nieracjonalne zachowanie zaobserwowano już na ulicy Kilińskiego, gdzie wjechał w bramę wjazdową Cerkwii Prawosławnej, uszkodził drzwi szkoły, a już szczytem wszystkiego było to jak po schodach wjechał do podziemnego pasażu. Widać nie było mu dosyć, bo po tych wyczynach swoją jazdę kontynuował dalej. Z ulicy Kilińskiego przedostał się do ulicy 3 Maja. Tam zauważył samochód straży miejskiej, na widok którego przyśpieszył. Chciał uciec strażnikom, a na drogę ucieczki wybrał ulicę Małachowskiego, na którą wjechał pod prąd. Nie wiadomo, gdzie skończyłaby się jego jazda, gdyby tramwaj nie zatarasował mu drogi. Strażnicy Miejscy, którzy jechali za mężczyzną, zatrzymali go i przekazali policjantom. Kierującemu wykonano badania na zawartość alkoholu i środków odurzających. Okazało się, że wbrew przypuszczeniom mężczyzna jest czysty. W jego organiźmie nie stwierdzono alkoholu, ani obecności narkotyków. Aktualnie mężczyna przebywa na obserwacji psychiatrycznej. O jego losie zdecyduje prokurator.