Pili razem. Zabili kolegę.
Czterej mężczyźni urządzili sobie libację. Zaczęli pić w piątek wieczorem. Kiedy byli już pijani sytuacja wymknęła im się spod kontroli. Trzech z nich brutalnie pobiło kolegę. Obrażenia jakich doznał nie dały mu szans na przeżycie. Jego ciało na ziemi tuż obok domu, w którym pili, zauważyła przechodząca tamtędy osoba, która powiadomiła policję. Niedługo po zdarzeniu policjanci zatrzymali oprawców. Wczoraj usłyszeli zarzut zabójstwa.
Czterej mężczyźni urządzili sobie libację. Zaczęli pić w piątek wieczorem. Kiedy byli już pijani sytuacja wymknęła im się spod kontroli. Trzech z nich brutalnie pobiło kolegę. Obrażenia jakich doznał nie dały mu szans na przeżycie. Jego ciało na ziemi tuż obok domu, w którym pili, zauważyła przechodząca tamtędy osoba, która powiadomiła policję. Niedługo po zdarzeniu policjanci zatrzymali oprawców. Wczoraj usłyszeli zarzut zabójstwa.
Do zdarzenia doszło w nocy z 26/27 marca 2010 roku w Sosnowcu przy ulicy Jasieńskiego. Koledzy postanowili wypić wódkę. Było to spotkanie jak wiele innych, bo panowie nie stronili od alkoholu, a i w okolicy nie mieli też najlepszej opinii. W czasie libacji pobili swojego kolegę tak dotkliwie, że mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Bili, aż zabili. Sprawcy to mieszkańcy Sosnowca w wieku od 25 do 52 lat. Ich ofiara to 23-letni sosnowiczanin. Prokurator postawił im wczoraj zarzut zabójstwa. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci 3 miesięcznego aresztu tymczasowego. Za to co zrobili resztę życia mogą spędzić w więzieniu.