Legwan bez dokumentów
Mieszkaniec Sosnowca na portalu internetowym oferował do sprzedaży Legwana Zielonego bez wymaganych przepisami dokumentów. Był zdziwiony, gdy do jego drzwi zapukali policjanci. Ttłumaczył, że nie wiedział, że zwierzę to wymaga rejestracji i należy posiadać dokumenty określające legalność jego pochodzenia.
Mieszkaniec Sosnowca na portalu internetowym oferował do sprzedaży Legwana Zielonego bez wymaganych przepisami dokumentów. Był zdziwiony, gdy do jego drzwi zapukali policjanci. Ttłumaczył, że nie wiedział, że zwierzę to wymaga rejestracji i należy posiadać dokumenty określające legalność jego pochodzenia.
Na jednym z portali internetowych sosnowiczanin chciał sprzedać Legwana Zielonego bez wymaganych przepisami dokumentów, potwierdzających legalność pochodzenia zwierzęcia, określonych przepisami Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem. Ponadto ustalono, że w rejestrze prowadzonym w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu nie figuruje Legwan Zielony zarejestrowany na oferenta, ani na nikogo z jego rodziny. Przedmiotowy legwan to zwierzę o rozmiarach około 1 metra, którego jak twierdzi właściciel zakupił w sklepie zoologicznym w Sosnowcu, nie posiada na to jedank żadnych dokumentów. I tu zaczynają się kłopoty. Sytuacja ta jest niezgodna z prawem. Ustawa o ochronie przyrody art. 128 pkt 2 lit d na tą okoliczność przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Czynności w sprawie prowadzi Wydział dw. z Przestępczością Gospodarczą KMP w Sosnowcu.