Wiadomości

Nie wszyscy kibice przyjechali obejrzeć mecz

Data publikacji 18.08.2009

Każdy mecz o podwyższonym ryzyku to ogromna praca policjantów, których nadrzędnym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa przed, w trakcie i po meczu mieszkańcom naszego miasta. Każdy mecz to heroiczna praca kilkuset ludzi, którzy robią wszystko aby nie doszło do zakłócenia ładu i porządku. Potencjalni chuligani muszą wiedzieć jedno, jeżeli dopuszczą się , mówiąc bardzo ogólnie zakłocenia ładu i porządku, poniosą karę za swoje czyny. Najmniejszy incydent znajdzie swój finał w sądzie.

Każdy mecz o podwyższonym ryzyku to ogromna praca policjantów, których nadrzędnym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa  mieszkańcom miasta przed, w trakcie i po imprezie. Każdy mecz to heroiczna praca kilkuset ludzi, którzy robią wszystko aby  nie doszło do zakłócenia ładu i porządku. Potencjalni chuligani muszą wiedzieć jedno, jeżeli dopuszczą się , mówiąc  bardzo ogólnie zakłocenia ładu i porządku, poniosą  karę za swoje czyny.  Najmniejszy incydent znajdzie swój finał w sądzie.

 

Finał sobotniego meczu Wisły "Kraków" z GKS "Bełchatów" to dwóch zatrzymanych chuliganów - kibiców Wisły Karków, którzy nie zdążyli obejrzeć meczu ponieważ najwyraźniej nie na mecz przyjechali. Jeden z nich już po tym jak pociąg z kibicami zatrzymał się na dworcu, po jego opuszczeniu chwycił kamień i uderzył nim w grupę policjantów. Policjant uchylił się przed lecącym kamieniem, a ten uderzył  w drzwi. Sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia.  Jednak jego bezkarność nie trwała długo.  Został  rozpoznany  i zatrzymany przed bramkami stadionu.  Teraz odpowie za czynną napaść na  funkcjonariusza policji. Zatrzymany mężczyzna to  25-letni mieszkaniec Dobczyc. W chwili zatrzymania miał 0,51 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.  Drugi przy wchodzeniu na stadion  wyładował swoje niezadowolenie na pracowniku ochrony i  uderzył go. Został zatrzymany i przekazany policji. Odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej pracownika ochrony. Zatrzymay to 47-latek, mieszkaniec Krakowa. W momencie zatrzymania był pijany. Alkomat wykazał u niego 2,14 promila alkoholu. Teraz prokurator zadecyduje o losie obu kibiców.

Powrót na górę strony