Zatrzymany "fałszywy policjant", który zabrał nastolatkom telefony
Wczoraj policjanci z Sekcji Kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu zatrzymali 24-letniego sosnowiczania, który na początku marca podając się za funkcjonariusza policji przywłaszczył sobie kilka telefonów komórkowych.
Wczoraj policjanci z Sekcji Kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu zatrzymali 24-letniego sosnowiczania, który na początku marca podając się za funkcjonariusza policji przywłaszczył sobie kilka telefonów komórkowych.
W dniu 05.03.2009 roku po godzinie 18.00 w czasie jazdy tramwajem linii 27 nieznany sprawca podając się za funkcjonariusza policji zaczepił siedmiu nastolatków w wieku 14-18 lat. Podszedł do nich i powiedział, że dokonali kradzieży jego telefonu komórkowego. Przedstawił się, że jest z "kryminalnego z Sosnowca". Kazał chłopcom wstać, odwrócić się w stronę szyb i podnieść ręce do góry. Wtedy obszukał ich kieszenie i kazał pokazać telefony komórkowe jakie mieli przy sobie. Dwóch chłopców pokazało mu swoje telefony, a wtedy on je zabrał. Wszyscy wysiedli na przystanku tramwajowym przy ulicy Małachowskiego, gdzie mężczyzna oświadczył, że muszą iść do komendy bo musi sprawdzić ich komórki. Chłopcy myśląc, że mają do czynienia z prawdziwym policjantem posłusznie wykonywali jego polecenia. Do tego stopnia, że gdy zapytał czy wszyscy oddali mu telefony jeszcze jeden chłopak wręczył mu swoją komórkę. Kiedy byli w pobliżu budynku komendy mężczyzna kazał im wejść do środka, usiąść i poczekać, a on sam miał iść do radiowodu sprawdzić legalność posiadanych przez nich telefonów. Chłopcy usiedli w poczekalni, gdzie wyszedł do nich oficer dyżurny komendy i po krótkiej rozmowie okazało się, że mężczyzna któremu dali telefony do zwykły oszust. Policjanci podjęli działania zmierzające do jego zatrzymania. Przeprowadzone czynności operacyjno-rozpoznawcze doprowadziły do zatrzymania "fałszywego policjanta". On zaś przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał się karze. Tłumaczył, że był pijany i usnął w tramwaju. Kiedu obudził się nie miał telefonu, więc natychmiast postanowił go poszukać. Powtórzył historię, którą wcześniej opowiedzieli policjantom poszkodowani. Policjanci odzyskali jeden telefon, za 2 pozostałe które sprawca przywłaszczył , zgodnie z wyrokiem musi zwrócić pieniądze. Kara jaką wymierzony sprawcy za to, że podał się za policjanta oraz przywłaszczył sobie mienie to: 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, dozór kuratora, naprawienie szkody - zwrot pieniędzy za telefony w okresie 2 miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku oraz grzywna w wysokości 30 stawek po 20 zł.