Zatankował paliwo i odjechał.
Kradzieże paliwa to plaga. Sprawcy podjeżdżają samochodem pod dystrybutor, tankują paliwo do baku, po czym bez regulowania należności uciekają. Na wielu stacjach benzynowych działa monitoring, ale pod względem technicznym pozostawia on dużo do życzenia - rozdzielczość obrazu bywa tak słaba, że odczyt zapisu często jest niemożliwy.
W piątek o godzinie 17.26 na ulicy Piłsudskiego w Sosnowcu, nieznany sprawca poruszający się samochodem osobowym marki Audi A4 ukradł ze stacji paliw 115,9 litrów oleju napędowego. Straty 487,79 zł. Kradzieże paliwa są często kwalifikowane jako wykroczenia, bo wartość skradzionego paliwa nie przekracza 250 złotych. Jednak w przypadku, gdy wartość skradzionego paliwa przekroczy tą kwotę jest to przestępstwo i wówczas za "tankowanie" może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.