Kradzieże rozbójnicze artykułów spożywczych
W ostatnim czasie sosnowieccy policjanci prowadzili kilka spraw kradzieży rozbójniczych. Nie byłoby w tym nic niezwykłego- takie zdarzenia mają miejsce- złodziej kradnie przedmiot, a kiedy pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą rabunku i usiłuje go odebrać, napotyka opór, przemoc i groźby pod swoim adresem. W sprawach ostatnio rozwiązanych przez policjantów niezwykły jest jednak przedmiot kradzieży- znikomej wartości produkty spożywcze.
W dzielnicy Niwka 36-letni mężczyzna w sklepie spożywczym ukradł 4 pomarańcze o wartości 3 złotych. Kiedy ekspedientka to zauważyła i zwróciła mu uwagę sprawca pobił ją i wykrzykiwał pod jej adresem groźby. Dzień później, w markecie spożywczym w dzielnicy Środula, 51-letni mieszkaniec Sosnowca, aby uniknąć płacenia za towar, schował pod kurtkę dwa opakowania próżniowe wędzonego boczku o łącznej wartości 17 złotych. Kiedy ochroniarze sklepu zażądali zwrotu wędliny, dotkliwie ich pobił. Z kolei na początku grudnia zeszłego roku w dyskoncie spożywczym w sosnowieckiej dzielnicy Pogoń 27-letni mężczyzna wziął dwie butelki whisky o wartości łącznej nie przekraczającej 100 złotych, przedarł się przez kasę i wybiegł ze sklepu. Ochroniarz placówki, który ruszył za nim w pościg, również usłyszał od niego groźby, wyzwiska, doszło do szarpaniny, po której, zwróciwszy towar, sprawca zbiegł. Policjanci zatrzymali go kilka dni temu po intensywnych czynnościach, dzięki którym ustalili jego personalia. Wszystkie te sprawy łączy niezbyt wysoka wartość przedmiotu przestępstwa w zestawieniu z niewspółmiernie dużą agresją sprawcy. Dlatego właśnie policjanci tropią osoby dopuszczające się tego rodzaju przestępstw z taką determinacją. Kodeks karny w przypadku kradzieży rozbójniczej nie przewiduje przypadków mniejszej wagi, więc wartość skradzionego towaru nie wpływa na kwalifikację prawną. Zatrzymanym sprawcom wszystkich opisanych powyżej przypadków grozi kara nawet do 10 lat więzienia.